
U nas w sali zrobiło się jeszcze bardziej kolorowo i kropkowo. Chodziliśmy po kropkach w różnych kolorach, a każdy kolor oznaczał inne ćwiczenie. Ułożyliśmy też trasę z kropek, pilnując przy tym rytmu występowania kolorów. Trzeba było pokonać ścieżkę wykonując na każdej kropce ćwiczenie do niej przypisane. Na drodze pojawiały się też pułapki w innym kolorze – trzeba było być czujnym. Potem tańczyliśmy po kropkach, unikając któregoś z kolorów. Na koniec wędrowaliśmy od kropki do kropki zgodnie z kodem.