Czterolatek jest dość chwiejny emocjonalnie – mogą zdarzać się sytuacje, kiedy rzewnie płacze, a po chwili śmieje się do rozpuku. Nie rozumie swoich emocji, dlatego warto z nim rozmawiać, by wyjaśniać, co odczuwa i dlaczego. Ważne jest, by nie mówić, że przeżywane przez niego uczucia są złe lub nieważne. Dziecko zaczyna się też buntować – to, co mówią dorośli często budzi jego sprzeciw. Nie potrafi jeszcze odróżnić prawdy od fikcji, a rozwijająca się wyobraźnia może sprawić, że nasilają się lęki. Pojawiają się u niego takie emocje jak duma, zazdrość, zakłopotanie, wina, wstyd. Kształtuje się sumienie. W tym tygodniu rozmawialiśmy o wrażeniach i uczuciach – uczyliśmy się je nazywać, odczytywać, co czują inni (nawet, jeśli o tym nie mówią) i szukaliśmy sposobów, by radzić sobie, kiedy odczuwamy trudne, nieprzyjemne emocje. Dzieci oglądały obrazki i starały się odgadywać emocje przedstawionych na nich postaci, rozmawialiśmy o tym, jakie sytuacje mogą wywołać dane uczucia. Próbowaliśmy robić do lusterka różne miny: smutną, wesołą, zdziwioną, przestraszoną i poznawaliśmy znaki przedstawiające uczucia: radość, smutek, zdziwienie, strach. Rozmawialiśmy o smutku, co miało na celu uświadomienie dzieciom, że czasem jest on potrzebny, i pokazywaliśmy różne sposoby na poradzenie sobie w przygnębiających chwilach: pocieszenie poprzez zabawę z piosenką, uśmiechanie się, przytulenie się do ulubionej zabawki, poproszenie o pomoc i uzyskanie jej w trudnej sytuacji. Wspólnie staraliśmy się zmniejszyć strach przed ciemnością – rozmawialiśmy o tym, jak dzieci się czują, gdy jest ciemno i co wzbudza ich obawy, szukaliśmy ciemności (najciemniejszego miejsca w sali i w ogrodzie), wykonywaliśmy Straszydła. Szukaliśmy też innych sposobów na radzenie sobie ze strachem (przytulanie się do poduszki, pluszaka, wyobrażanie sobie czegoś miłego, powiedzenie komuś bliskiemu o swoich emocjach, przytulenie się do rodziców, oglądanie ciekawej książki, sprawdzanie, co kryje się w ciemności).
Zapraszamy do galerii zdjęć